walidator-wcag-2-1

Walidator WCAG 2.1 to narzędzie, które z pozoru ma sprawdzać, czy dana strona jest dostępna cyfrowo. Wiele osób korzysta z nich sądząc, że program ten jest w stanie ocenić zgodność witryny ze standardem WCAG. A tymczasem okazuje się, że walidatory mają sporo wad. Jakich?

Dzisiejszy świat opiera się na internecie. W sieci można nie tylko znaleźć interesującą nas informację, czy dokonać zakupów, ale również to możliwości skorzystania z licznych usług, dotarcia do lekarza, załatwienia spraw urzędowych bez konieczności wychodzenia z domu, co w dobie pandemii jest bardzo istotne. Wydaje się, że z internetu może skorzystać każdy, kto posiada sprzęt umożliwiający dostęp, a więc komputer, czy też urządzenie mobilne jak tablet, smartfon. Jednak prawda jest taka, że wciąż spora grupa społeczeństwa ma problem z dostępem do treści zawartych w sieci. Mowa oczywiście o osobach niepełnosprawnych, a także osobach starszych. Szacuje się, że przeszło 4 miliony osób tylko w naszym kraju jest wykluczona cyfrowo – to znaczy, że nie ma możliwości skorzystania z internetu. Winą są bariery – programiści nie zawsze tworzą strony, które będą widoczne dla niepełnosprawnych. 

Problemem dostępności stron internetowych dla niepełnosprawnych zajmują się agendy rządowe oraz organizacje pozarządowe. Już w roku 1999 konsorcjum W3C złożone z największych firm z branży IT oraz naukowców opracowało wytyczne WCAG, które określały co musi spełniać strona, by była widoczna dla wszystkich. Wraz z rozwojem technologii, wytyczne ulegały modyfikacji i tak w roku 2008 pojawiła się kolejna wersja wytycznych WCAG 2.0, która została uzupełniona w roku 2018 przez standard WCAG 2.1. Obecnie wytyczne te są unormowane prawnie, przez międzynarodowe normy ISO/EIC 405002012, prawo międzynarodowe – Dyrektywa 201/2102 Parlamentu Europejskiego oraz prawo krajowe Ustawa o dostępie stron internetowych i aplikacji mobilnych podmiotów publicznych (Dz.U. 2019 poz. 848). Obowiązujące przepisy oraz standard WCAG 2.1 wymaga by strona podmiotów publicznych spełniała aż 50 warunków określonych w WCAG 2.1. To czy strona spełnia takie wymagania ma zaświadczyć między innymi audyt. Szybko więc w sieci pojawiły się wtyczki zwane walidator WCAG 2.1, jednak czy jest to odpowiednie rozwiązanie?

Audyt stron – walidator WCAG 2.1 nie jest odpowiednim narzędziem

Badanie dostępności serwisu oraz aplikacji mobilnych skierowanych również do osób narażonych na wykluczenia cyfrowe nazywane audytem to proces żmudny i długotrwały. Tak naprawdę badanie takie zawiera dwa elementy audyt główny – kompleksowe badanie strony w oparciu o Metodę oceny dostępności strony internetowej wykonywaną przez ekspertów oraz ponowne badanie serwisu pod kątem jego zgodności z wytycznymi WCAG 2.1. Wynikiem badania jest wskazanie błędów występujących na stronie i wskazanie również w jaki sposób te błędy można wyeliminować. Z uwagi na fakt, że strony podmiotów publicznych muszą spełniać wymagania standardu WCAG 2.1 na poziomie AA, a więc muszą spełnić 50 warunków określonych w tym dokumencie, nie ma możliwości, by takie badanie były wykonane automatycznie przez walidator WCAG 2.1. A jednak wiele osób poszukuje tego narzędzia uważając, że Walidator WACG 2.1 służy właśnie do kompleksowego badania stron internetowych. Trzeba wiedzieć, że narzędzie to nie jest w stanie przeanalizować całości strony, a co za tym idzie wskazać wszystkich błędów występujących na stronie i metod na usunięcie tych błędów. 

walidator-wcag-2-1 audyt
Walidator WCAG 2.1 nie sprawdza wszystkich kryteriów dostępności cyfrowej

Walidator WCAG 2.1 to narzędzie pomocnicze

Osoby poszukujące narzędzia do przeprowadzania automatycznego audytu, kieruje się głównie zapewnieniami, że walidator WCAG 2.1 to narzędzie szybkie i przede wszystkim darmowe. Trzeba mieć świadomość, że walidator to tak naprawdę narzędzie pomocnicze, którego zadaniem jest wyszukiwanie błędów w kodach źródłowych, a nie ocenę czy strona jest zgodna z wymaganiami WCAG 2.1. Ponadto jak wskazują specjaliści wydajność walidatora określana jest na poziomie około 30%,  a co z pozostałymi 70 procentami? Narzędzie takie jak walidator WCAG 2.1 może wyłapywać błędy, ale ich nie usunie, ani nie wskaże metod służących do usunięcia błędów. Trzeba też wiedzieć, że większość walidatorów spotykanych w sieci, to narzędzie, które nie są na bieżąco uaktualniane, więc ich wskazania mogą zawierać wiele błędów. I na koniec uwaga, strony internetowe, które podlegają audytowi są oceniane przez osoby niepełnosprawne, do których treści zawarte w tych serwisach mają trafić. Taka ocena jest najważniejsza, automatyczne wyłapywanie błędów kodów nie poprawi dostępności strony.